(…) W czasie spektaklu moja siedmioletnia córka wielokrotnie wybuchała śmiechem (znak, że dobrze się bawiła), kilkakrotnie popłynęły jej łzy (to wynik wzruszenia) i niemal przez cały czas wydawała się być wpatrzona w to, co działo się na scenie (wyraz zainteresowania). Dodam, że po powrocie podśpiewywała sobie, wprawiając mnie w zdumienie, że zapamiętała… Przyznam też,
że ja razem z nią.(…) To spektakl dla całej rodziny, zgodzę się, że familijny. Zdecydowanie nie zabierałabym nań młodszych przedszkolaków, raczej to musical dla uczniów, którym nie tylko łatwiej będzie odczytywać różne dowcipne zawirowania, łączyć zbiegi okoliczności, ale i przyjąć konieczność przemijania. Zapadający w serca nie tylko przez sentyment do zapamiętanych z własnego dzieciństwa losów Basi Bzowskiej, ale i poprzez wzruszająco skonstruowaną opowieść – adaptację książki Kornela Makuszyńskiego. Pozostały nam naprawdę dobre wrażenia i … płyta z piosenkami ze spektaklu.
Czas dzieci