(…) Miałam szczęście oglądać w roli Poetki Katarzynę Kozak, której towarzyszyła Kobieta Zawiedziona, czyli Małgorzata Duda-Kozera. Różnorodność temperamentów tych aktorek sprawia, że słucha się tekstów Osieckiej z zapartym tchem. „Małgośka” czy „Wariatka tańczy” w wykonaniu Małgorzaty Dudy, pokazują granice szaleństwa, do których sięgała. Liryczne „Oczy tej małej” czy „Mówiłam żartem” Katarzyny Kozak odkrywają dno smutku pokrywanego ironią. Dwa światy, dwie niezgłębione granice tęsknoty to diapazon pragnień, które się nigdy nie spełnią. I dwóch partnerów, którzy próbują zrozumieć naturę kobiecej duszy. Świetny barman, który wie, jak zneutralizować głód serca (Robert Kowalski), i Pan Czesio, którego przygody nie dały mu ani wiedzy, ani szczęścia.
Gość Niedzielny, nr 5/5.02