Spektakl jest dynamiczny: zachwycające są stroje i tempo, w jakim aktorzy się przeobrażają. Dla nich brawa nie tylko za świetną interpretację tekstu, ale i za kondycję! Jest rozśpiewany, jak to w Rampie, a muzyka na najwyższym poziomie – pisze to osoba bardzo wymagająca w tym względzie! Z zachwycająco prostą, czarno-białą scenografią kontrastuje choreografia. Podczas godzinnego przedstawienia nie ma czasu na nudę: dzieci i dorośli niejeden raz pokładają się ze śmiechu, jak np. przy tańcu zbuntowanych skarpet czy monologu bohatera po chińsku. Teksty autora scenariusza Tomasza Jachimka mają wyraźne zacięcie kabaretowe – zwłaszcza fragmencik o przeklinaniu przy dzieciach. Oj, ku pamięci!

 Monika Odrobińska
Idziemy nr 40; 2.10.2016