Nowy spektakl Teatru Rampa półotwartego dla publiczności w czasach zarazy, skrzy się humorem, ale niesie też kilka niegłupich myśli przeplatanych klimatycznymi piosenkami o miłości. W drugiej części przedstawienia spektakl staje się komedią pomyłek. Radosny heppy end to skuteczna terapia śmiechem.
Bronisław Tumiłowicz
Tygodnik Przegląd