„Miłość jako jednostka chorobowa” w reż. Grzegorza Mrówczyńskiego to tajemniczy tytuł najnowszej premiery, nad którą właśnie pracujemy. Sam w sobie sugeruje już miłosne konotacje, ale także pewną potrzebę leczenia lub terapii. Kolejna artystka naszego spektaklu opowiada w zawoalowany sposób o swojej roli w tym spektaklu. Czy domyślacie się jaką postać będzie kreować Brygida Turowska w naszej najnowszej komedii?